sobota, 28 czerwca 2014

Nowe stare love

Dziś będzie o miłości. Miłości, która ciągnie się za mną od dzieciństwa. Jak to z miłością czasem bywa, przez ostatnie kilka lat wydawało mi się że  między nami nic nie ma. A tu naglę wróciła- i to ze zdwojoną siłą. Chodzi o markę Endo. Pamiętam, że moja mama kochała tą markę gdy byłam mała. W pewnym okresie mojego życia 90% mojej szafy było Endo. Potem, wszystko wydawało mi się za dziecinne, bo ja już w końcu byłam nastolatką. Z małą Matyldą jakoś też nie potrafiłam wrócić do tej marki. Ale ostatnio, znalazłam swojego misia endo, który ma xxx lat. Wprawdzie cała kolekcja jego ubranek się rozpłynęła ale miś został. Dałam go Matyldzie. Kupiłyśmy ubranko i przy okazji coś dla Matyldy. I okazało się że jakościowo wszystko jest idealnie. Ceny fajne. Wszystko dziecięce ale bez lukru dookoła. Takie niewymuszone i proste. Matylda wkręciła się w misa. Więc do mojego starego i wysłużonego niedługo dołączy drugi i oczywiście stosik ubranek. Fajna alternatywa dla lal.
Matylda ma: sukienkę/tunikę-endo, legginsy-sh,butki-h&m miś i jego strój-endo






poniedziałek, 23 czerwca 2014

Matylda i tata

Znowu będzie o ciąży i naszych wzajemnych relacjach. Ale to najbardziej teraz we mnie siedzi więc się z Wami tym dzielę. Matylda zawsze była bardzo silnie związana ze mną. Taka mamy przylepka. Tata był fajny ale w sytuacjach kryzysowych, na każe zło i krzywdę tylko mama. Wynikało to z tego że tata rzadko w domu jest( 1000godzin w pracy). W mojej ciąży troszkę się pozmieniało. Bo tata może wszystko  a mama już nie. Tata jest potrzebny gdy: straszna scena jest w konikach pony, ale mrówki się przyśnią. Na pewno relacja taty z Matyldą zyskała dzięki mojej ciąży. Nawet nie jestem zazdrosna, że teraz w domu naszym mieszka córeczka tatusia. Przecież wiadomo że najfajniej jest gdy jesteśmy wszyscy razem. I muszę wam jeszcze napisać co moja Matylda dziś mi powiedziała. Schodzimy po schodach, ja pierwsza Matylda za mną. Nagle krzyczy na mnie/do mnie-mamo, czy możesz schodzić wolniej, ja wiem że brzuch ci stężał i teraz jesteś taka super szybka,ale ja nie mam brzucha jak kula ziemska i chodzę wolniej. I do teraz nie wiem czy to moje dziecko ze mnie drwi:)
          Matylda ma: bluzka-carry, spódniczka-lamama, espadryle-h&m



                                                Musiałam

piątek, 20 czerwca 2014

Ostatnie dni

Post miał być o wakacjach Matyldy. Będzie ale nie dziś. Dziś o naszych ostatnich dniach w trójkę. Do terminu zostało niecałe dwa tygodnie. Podobno nie dotrzymam. Dlatego codziennie rano budzę się z myślą czy to dziś. Potem przypominam sobie ile jeszcze chce zrobić. Gdzie pojechać bo potem będzie lekki zastój w wycieczkach małych i dużych, z kim się spotkać, co uporządkować. I powoli na wstecznym biegu to robię.Wieczorem gdy Matylda już uśnie siadam i myślę w duchu, że może nie dziś w nocy, bo dziś jeszcze chce się wyspać. Bo kolejny dzień był intensywny. Dziś też jeszcze lepiej żeby Pola została w brzuszku-bo jutro chciałabym na Guga Kids Design pojechać. A u Was jakie były te ostatnie dni ciąży? Pamiętacie?

Matylda ma: opaskę-stradivarius,kombinezon-zara,sandały-h&m



poniedziałek, 16 czerwca 2014

Po urodzinach

Matyldy ostatnie dni spędziła bardzo intensywnie. Urodziny dla rodziny, po urodzinach wyjazd na wakacje( o tym będzie następnym razem), powrót i od razu urodziny dla dzieciaczków. Teraz wraca do szarej rzeczywistości. A teraz mini relacja z Matyldy urodzin. Było różowo-tak jak solenizantka chciała. Była piniata ( produkcja mamy) to kolejne marzenie Matyldy. Dziecko zadowolone i nic innego się nie liczy.







środa, 4 czerwca 2014

Matylda kontra brzuch

Robiąc test, potwierdzając ciąże u lekarza, ciągle zastanawiała się co na to wszystko Matylda. A Matylda do mojej ciąży podeszła jak do wszystkiego, najważniejsze dla niej było zebranie gruntownych informacji.
Więc, pierwsze rozmowy, mini pogadanki żeby nie za szybko temat drążyć z nią. Matyldy pierwsze pytania czy brat czy siostra, bo jak ma wybierać to woli siostrę. Więc tu nastąpiła pogadanka uzupełniająca- o naszym braku decyzyjności w tej sprawie. Przegadaliśmy, następne pytania. Cykl skąd dziecko wzięło się w Twoim brzuchu. Odpuściliśmy sobie rozmowy o bocianach, kapuście, bądź też kosmitach. Było o miłości, tak żeby czterolatka mogła to po swojemu zrozumieć. Potem Matylda dowiedziała się, że w brzuchu mieszka Pola. Szał i szczęście, jednak siostra. W ferworze jej zaangażowania zabraliśmy ją na badanie prenatalne. Niestety tam okazało się, że mamo fajnie że patrzycie z bratem na moją siostrę, ale coś za długo więc MOJA OPASKA SIĘ PRZEKRZYWIŁA!! powtórzone razy sto. Następna rozmowa czekała nas. Oczywiście jak Pola ma zamiar opuścić Twój brzuch i kiedy. Bo jakoś mało ze mną skaczesz, wolniej biegasz itp. Była rozmowa o porodzie. Prosto ale też bez kolorowych historii. Czas porodu to niedługa przyszłość po występie tanecznym- i tu wszystko jasne. Matylda skrupulatnie gromadzi informacje,ale na pytanie czy brzucha chce dotknąć. Odpowiedź zawsze nie, ok nie naciskamy.
Następna rozmowa czy ona i Pola jeszcze będą miały rodzeństwo. Bo woli ustalić, ile razy ktoś jej obślini koniki pony. Wyjaśniamy raczej nie. I niestety tu następuje zgrzyt. Matylda na placu zabaw nowo poznanej dziewczynce objaśnia wszystko. Chwali się siostrą brzuszną. Dziewczynka chwali się kilkorgiem rodzeństwa. Matylda opowiada( tu mojej Matyldy ulubione stwierdzenie). Rodzice zdecydowali że będę tylko ja i Pola. A dziewczynka najspokojniej w świecie mówi że to Bóg o tym decyduje. Płacz Matyldy był ogromny nowa pogadanka. I tych rozmów przeżyliśmy już tysiące. Ostatnio nastąpił przełom. Matylda fachowo celuje buzią w brzuch, i krzyczy" Pola mama CI kupiła grzechotkę zobacz jaka fajna. A wczoraj, wczoraj dała ucho na mój brzuch i usłyszała bicie serca siostry. I ten krzyk Pola dziękuje Ci, dziękuje. Dla mnie bezcenne. Tak się wzruszyłam że musiałam wam to wszystko napisać. A teraz pora na kilka zdjęć.
Mówiłam że lubię piórka??
Matylda ma: bluzkę- Czesiociuch dla reserved, legginsy-f&f a mokasynki od marta made it