święta i po świętach

              kamizelka, spodnie-h&m, bluzeczka-f&f

Przygotowania do świąt to w każdym domu gorący okres, w dodatku  w naszym wypadku zawsze musi się na dokładkę coś zepsuć. Tym razem był to komputer, dlatego postu przedświątecznego nie było. Będzie za to świąteczny. Z racji tego, że mieszkamy na śląsku w noc wigilijną nie przychodzi Mikołaj ani Gwiazdor tylko Dzieciątko. Matylda z góry założyła, że jest na tyle nie grzeczna, że do niej nie zawita. Wielkie było jej zdziwienie kiedy okazało się, że jednak zawitało i to w ilości hurtowej.  Teraz po kolei testuje każdą rzecz i tak mijają nam święta bo testujemy wszystko razem z nią.

Przedświąteczna gorączka

Przedświąteczna atmosfera się zagęszcza. Dom wysprzątany, prezenty ukryte na dnie szafy, choinka ubrana (w tym roku wyjątkowo szybko), świąteczne dekoracje są( nie ominęłam w dekorowaniu nawet łazienki). Przyszedł czas na pieczenie pierników! Wszystko naszykowane- do wyrobu pierników potrzebne- dziecko sztuk 1, składniki i anielska cierpliwość ( tego w nadmiarze). U nas cierpliwości zabrakło, wyrób domku dokończył tata Matyldy. Matylda w prześlicznym fartuszku poddała się w połowie. Fartuszek to nasz ostatni zakup. Nabyty na Jarmarku Rzeczy Ładnych. Pochodzi od balik hand made Klik! Matyldzie tak się spodobał, że wystąpiła w nim nawet na urodzinach!

          Dekoracją choinki zajął się team Artur+ Matylda- w efekcie jest na niej kącik zombi!

Nasz dzień

Matylda na Mikołaja dostała książkę " Gratka dla małego niejadka" . Książkę wybierał tata M, fan gotowania  Klik. Team tata i Matylda idealnie sprawdza się w kuchni, którą ja omijałam szerokim łukiem. Gratka zmieniła wszystko, czytając ją Matyldzie sama " wkręciłam się w kucharzenie". Matylda patrzy na mnie czujnym okiem, bo według niej patelnia to coś co przyda się tacie a nie mamie. Namawia mnie na przebieranki a nie gotowanki:) Dziś było jedno i drugie,  z myślą o wizycie na tańcach Matylda wersja dziewczęca.  Spódnica pochodzi z  Four'eMki klik. Jest przepiękna, nie powtarzalna z materiału idealnego na zimę ma niebanalny wzór a do tego gumkę w pasie( będzie rosnąć z Matyldą) koniec tych ochów i achów! 

                apaszka mamy, bluzka-h&m( przebija body), legginsy-f&f , spódnica-Four'eMki

             Obserwowanie Matyldy która obserwuje kota, który obserwuje sikorkę bezcenne:)

Pani buka

Kombinezon. Co roczne zmartwienie. Jeden nie wygodny, drugi za jasny, trzeci za wąski. Idealny znalazł się  w sh. Ciemny jednoczęściowy, a dzięki drobnym kwiatkom, bardzo dziewczęcy. Matylda wygląda w nim jak buka, ale za to jest ciepło i wygodnie.  Dziś nasz pierwszy spacer na sankach, tak długo wyczekiwany, Prawie cały przepłakany, na zdjęciach nie liczne wesołe momenty .Wszystko według Matyldy było nie jak trzeba, i nawet pies nie chciał jej ciągnąć.   Co do konkursu, zwycięzcą została AsiaMamaZosiiHani gratulujemy:)

                                 kombinezon-sh
                                 śniegowce-lidl
                                 rękawiczki-sh
                                 komin-ciocia
                                 czapa-flawless

Kolejna niedziela

 Nie dawno niedzielę spędziliśmy na pchlim targu, tą natomiast  Matylda spędziła na jarmarku rzeczy ładnych w Chorzowie oraz na  jarmarku adwentowym w Rudach. Wróciła hmm.. jak zwykle z nowymi przyjaciółmi. Kotem i aniołem z ECO-ART KLIK. Rzeczy z tej pracowni po za tym że są cudownie ładne, są ekologiczne i w przystępnych cenach. Ludzie którzy je tworzą przemili. Za każdym razem gdy na swojej drodze spotykamy ECO-ART nie potrafimy wrócić  z pustymi rękami. Jak widać poza zabawkowymi nowościami, w końcu nabyliśmy kultową już sukienkę flawless. Tak jak wieść gminna niosła jest ona ciepła i wygodna, nie krępuje ruchów. Dla Matyldy ideał.

                                             sukienka- flawless-klik
                                             kołnierz-czereśniowa manufaktura klik
                                             legginsy-f&f
                                             anioł, kot, koty-eco-art klik

KONKURS

Szalony czas świąt zbliża się wielkimi krokami. Jak wiadomo w czasie świąt pragniemy, bliskich obdarować podarunkami. W związku z tym że wy którzy zaglądacie na naszego bloga jesteście mi bliscy, postanowiła przygotować dla was małe co nie co. Prezenty jakie dla was mam pochodzą z czarodziejskiej Czereśniowej Manufaktury. Są to Babuszka przytulanka i bransoletka! By dostać od nas  mały świąteczny upominek wystarczy polubić nas na fb KLIK i polubić Czereśniową Manufakturę KLIK oraz pod tym postem zostawić komentarz. Wyłonienie zwycięzcy nastąpi w MIKOŁAJA czyli 6 grudnia. Zapraszam 

                        Coś dla dziecka( babuszka może być w innym kolorze)

         coś dla mamy!

I po pchlim

Wczoraj spędziliśmy dzień w Krakowie, najpierw Pchli Targ w muzeum sztuki Japońskie. Powiem prawdę, miałam większe oczekiwana, co nie zmienia faktu że bardzo mi się podobało.Cieszę się że poznałam kilka blogujących mam. Zoczyłam ale przedświątecznych zakupów jak nie było tak nie ma. Później pognaliśmy na rynek i jarmark adwentowy. Matylda w takie dni naprawdę daje nieźle w kość ale wraca z wypiekami na twarzy, bardzo podekscytowana co rekompensuje jej czasem karygodne zachowanie:)

Blue..

Dwulatek z pięcioma marynarkami w szafie? Tak to w naszym w domu! Oczywiście kolejnej nie mogłam się oprzeć, teraz w szafie wisi sześć. Ja marynarki noszę do wszystkiego, zamiast sweterków i bluz, u Matyldy też ten styl zaczął przeważać. Kupuje te miękkie, więc maluch czuje się w nich komfortowo. W tym stroju Matylda prezentowała się na urodzinach prababci to dziś a za dwa dni nasz pierwszy Pchli Targ, nie możemy się doczekać

                            Matylda; marynarka-sh, spodenki-h&m, butki-zara

                  spinka-czereśniowa manufaktura

                           zdjęcia robione u dziadków

Czapka Matyldy- była kupowana z przeznaczeniem dla lalki, plany się zmieniły gdy Matylda ją zobaczyła. Zaprotestowała! Czapki nie odda! Czapka została jej ulubioną. U nas w ogóle jest tak, że do czapek miłością nie pałamy. Jasne kupować i upychać w szafie czemu nie- gorzej z noszeniem. Ja w tym roku w ramach walki ze swoją naturą, już zaczęłam w czapce biegać! I o zgrozo! Jest ok, wygodnie i w końcu ciepło. Chyba do wiosny się z nią nie rozstane

                      Matylda i mini Tilda z Czereśniowej Manufaktury

                Matylda; czapka, kamizelka-sh,spodnie-zara, rękawiczki,buty-h&m, kurtka-primark

            Ja; czapa i kurta-h&m, spodnie-stardivarius, buty-zara

Katastrofa

Matylda nie lubi pogoni ja nie lubię się spóźniać, wczoraj wyszło inaczej po południowej drzemce szybkie  wstawanie, szybki obiad, szybkie  ubieranie. Na dworze ja wymyśliłam że może szybkie zdjęcie bo już dawno nie robiłam żadnego, skończyło się płaczem. Matylda nie lubi zmiany rytuałów, ja również. Kilka dni temu postanowiłam zmieć kolor włosów na blond. Wyszedł, efekt był, ale ja czułam się źle. Dlatego po 5 minutach znów się dorudzałam. Teraz wiem, że blond to nie dla mnie. Ja mam rudy charakter!

   Matylda; beret-babci,ogrodniczki-prezent,kurtka-primark,sweter-sh,but-h&m,książka-"zima na                     ulicy czereśniowej"

                  Ja;sweter,torebka-sh,buty-no name, spódnica- river island

             Matylda nie wytrzymała!

Jak Jane Fonda!

Getry i gołe stopy- dla mnie kojarzą się tylko z fitnessem  Jane Fondy. Dziś o 6 rano, Matylda zaproponowała, żebyśmy się "postroiły" i wyszedł nam taki zestaw. Postanowiła nawet udać się do babci w takim stroju, ale przypomniałam jej, że to już nie ta pora roku. Były łzy, i pocieszający tic tak. Co do swetra, to już nasz drugi egzemplarz pochodzący z F&f-Tesco. Sprawdza się rewelacyjnie. Ciepły, ładny i podobno wygodny- bo obywa się bez komentarzy" mamo drapie"

                                   wianek-clarisa, getry-allegro, sweterek-f&f