Wbrew powszechnemu przekonaniu, Matylda nie jest otoczona tylko czarnymi ubraniami, o zgrozo w czachy, i zamiast uczestniczy z tatą na czarnych mszach, wykleja nalepkami książki. Książki są o modzie rzecz jasna. Jedna dotyczy mody na przestrzeni wieków, druga mody w różnych krajach. Matylda bardzo poważnie do tego podchodzi. Wypytuje o każdy element stroju. Przyjemne z pożytecznym, no i moda została nową pasją Matyldy. Według niej najpiękniejsza była w latach 20 XX wieku. Jak tu się z nią nie zgodzić. A żeby nie było tak słodko zarażam was moim ulubionym utworem z ulubionego serialu KLIK!
=
oł maj, kocham te buty w grochy! skąd macie, skąd macie? :)
OdpowiedzUsuńBabcia nam dostarczyła:)
Usuńboskie są!
Usuńale było zabawy!
OdpowiedzUsuńPrzeglądałam jakiś czas temu podobną książkę w Smyku (do wyklejania) i sama bym chętnie ponaklejała :)
OdpowiedzUsuńbuty w grochy!!!...świetne do stylizacji w francuskim stylu..Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń