wtorek, 5 lutego 2013

Love story

Te zdjęcia miałam dodać, 14 lutego. Moja niecierpliwość zwyciężyła z moimi planami, dlatego dziś ten post. Zdjęcia robił nasz zaprzyjaźniony fotograf, a ten mały przystojniak  na zdjęciach to jego syn. Na razie to Matylda jest adoratorem, i to w dodatku bardzo natarczywym.  Sami zobaczcie jak wyszła nam ta miłosna sesja.
                                                        Matylda:
                                                        bluzka-zara
                                                        spodnie-h&m
                                                        opaska-tutaj
                                 



                                                      zdjęcia zrobione przez tutaj
Autor: o

14 komentarzy:

  1. Lillijka5 lutego 2013 10:15

    Sesja świetna,a 3 ostatnie są po prostu cudne :)

    OdpowiedzUsuń
  2. jzborowska.blogspot.com5 lutego 2013 10:27

    ale śliczne dzieciaczki <33

    OdpowiedzUsuń
  3. Hally 5 lutego 2013 11:04

    Zdjęcia cudowne...a z małego prawdziwy przystojniak więc nie ma się co dziwić:P

    OdpowiedzUsuń
  4. Jagoda5 lutego 2013 12:23

    Prawdziwe love story :)

    OdpowiedzUsuń
  5. KaSiA5 lutego 2013 13:00

    Mały super przystojniak!
    Zakochana para jak się patrzy ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. szafeczka5 lutego 2013 13:43

    Super foty!! A ta opaska jest po prostu boska!!!!

    OdpowiedzUsuń
  7. m z b with love6 lutego 2013 08:03

    Matylda jak dziecko kwiat, urocza! Na ostatnich zdjęciach widać, że bierze co Jej;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nasza szafa6 lutego 2013 08:38

      tak z tym braniem, nie ma żadnych problemów, nie znosi też sprzeciwu

      Usuń
  8. Olga9 lutego 2013 07:26

    ahahahah, pewna siebie babeczka! :)))

    OdpowiedzUsuń
  9. entomka9 lutego 2013 13:59

    Ostatnie calusne świetne :-)
    Też mam problem z wyczekaniem do walentynek ale spróbuje ....

    OdpowiedzUsuń
  10. Anonimowy11 lutego 2013 11:38

    kochane nasze szkraby :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Olusia9813 lutego 2013 02:12

    Bardzo fajny blog ale czy takie małe dzieci nie są za małe na takie coś nie męczy ich to ale PODZIWIAM ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. xrajka10 kwietnia 2013 14:23

    Boska sesja, te buziaczki wymiatają :D

    OdpowiedzUsuń

Subskrybuj: Komentarze do posta (Atom)