Polskie morze Matyldę zachwyciło, stała z rozdziawioną buzią! Mnie też za każdym razem ten widok urzeka więc zupełnie się jej nie dziwię. Pogoda nadmorska nas nie rozpieszczała, ale ewoluowała zaczynałyśmy od kurtek zimowych a skończyłyśmy na kąpaniu w basenie! Dziś zlepek plażowych zdjęć z kilku dni. I jeszcze bonusowe zdjęcie, Matyldy ukochanego prezentu urodzinowego przedstawiam Wełnę.
Matylda ma: kurtka-sh, buty-h&m, legginsy-c&a
A tutaj: bluzka-sh, spodnie-reserved
WEŁNA
Jeju, jeż! Cudowny!
OdpowiedzUsuńA Mati w tej bluzie z kropy wygląda genialnie.
Dziękujemy, tego jeża nie da się nie polubić
Usuńo jeż :)
OdpowiedzUsuńMatuchno Kochana-Jeż...ale słodziak...czy taki jeżyk jest kłopotliwy???Uroczy jak nic...wzdycham sobie:)
OdpowiedzUsuńnie jest, tylko troszkę buszuje w nocy
UsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńuwielbiam morze!
OdpowiedzUsuńjedziemy za 2 miesiące dopiero!
ale już nie mogę się doczekać ... ;)
pozdrawiam!
i zapraszam do siebie! ;)
http://islandofflove.blogspot.com/
ja sama rozdziawiam buzię na widok morza, a mieszkam tu :D
OdpowiedzUsuńjeż fajny! kiedyś mieliśmy jeża, głośno tupał w nocy :D chował się pod szafę
bluzka z 4 zdjęcia świetna!
pozdrawiam Was :)