wtorek, 28 października 2014

Czas

Taka sytuacja: rozmawiam ze znajomą, próbujemy się umówić popołudniową porą. Niestety nie ma szans bo oczywiście do południa mamy znośnie spokojne. Natomiast popołudniu Matylda zaczyna zajęciowy maraton, weekendy wyjazdy, czasem wpadną urodziny, odwiedziny wypad do kina. Moje czteroletnie dziecko nie ma czasu, nie ma czasu siąść i się pobawić. Dobrze że rytuał z czytaniem książek jest wprowadzony bo na to też by zabrakło czasu. Idzie zima czas zwolnić tępo i znów wyciągnąć kolorowanki, lalki i kredki. A ze znajomą mimo synchronizacji jednego wieczoru jeszcze się nie spotkałam bo czasem plany krzyżuje jeszcze choroba 

                          Matylda ma: futerko, płaszczyk-sh,buty-h&m, opaska-nn
 




1 komentarz: