Matyls :bluzka-reserved, szalik -sh, sukienka -h&m,leggi - sh
na zdjęciu tylko moja noga bo reszta zasmarkana
Baletki są, sukienka a'la baletnica - jest! Tylko mała tancerka woli przytupywać i biegać zamiast wirować. Katar nas dopadł, więc siedzimy i smarkamy. Matylda nie schodzi mi z kolan, bo zostawiłam ją na dwa dni z gwardią dziadków i babć. Rodzice się edukują. Ja zaczęłam dziennikarstwo mody i stylu a Artur psychologie, więc będzie ciężko. Myślę, że jakoś damy rade. Matyls się trochę dąsała, ale jej przeszło. Kot nie zdechł z głodu a dom zagruzowany, też nie jest taki zły.
ależ słodycz maleńka!
OdpowiedzUsuńMatylda świetnie ubrana. Baletnica w 100% :)
OdpowiedzUsuńśliczna dzieczynka !
OdpowiedzUsuńCudowna baletnica!
OdpowiedzUsuńale fajnie wygląda :D Ja tez mam w domu "baletnicę", nie dość, że tutu uwielbia od małego, to namówiła nas rok temu na kurs baletu. O dziwo nie znudziło się po miesiącu i od wrzesnia nadal jeździmy na balety ;)
OdpowiedzUsuńno ładnie, Mati znów kreuje modę !
OdpowiedzUsuńspódnica baletnice, boskie rajtuzy, uwielbiam to połączenie, stawiam że z Matyldy wyrośnie niezły baleciarz, tak jak z mego Stanka :)
a teraz mała reklama :
jeśli chodzi o dziennikarstwo, nie wiem czy miałaś okazję spotkać się z internetowym magazynem modowym Ultra Żurnal, w wolnej chwili zajrzyj, prowadzę tam dział urodowy i czasem trzaskam ilustracje, niebawem mam nadzieję nowy numer:)
zaglądałam tam ostatnio:)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba ta stylizacja :)
OdpowiedzUsuńDoskonały dobór kolorów, a jesień w tle - przecudna.
Pozdrowienia dla modelki!