Papcie, paputki, u nas jest z nimi wieczny problem. Latem na nóżkach Matyldy ich nie uświadczysz:). Niestety z nadejściem jesienni trzeba nóżki odziać i tu zaczyna się problem. Sklepowe papcie zawsze są twarde, jakby zrobione z betonu. Te które znajduje w internecie, są wygodne ale za drogie. Na szczęście w sobotę wybrałam się do Szybu Wilson na Swag show. I tam znalazłam butki z www.zazzu.pl w końcu! Sprawdzają się świetnie i tak też wyglądają cenę mają przystępną. Kojarzą się z jesienią, jak liście pod nogami i grube swetry.
Ja; sweter-no name, kurtka, koszula-sh, spodnie-new yorker, botki-deichmannMatylda; spodnie, butki-h&m, sweter-f&f,kurtka-primark
tu paputki!
Paputki śliczne, cudne!!! W moje ukochane sowy ;) Tak samo podoba mi się sweterek, chętnie bym taki kupiła Nikoli ;)
OdpowiedzUsuńSweterek, ciepły i wygodny. Moje serce skradł:)
UsuńFajne te sowy :-)
OdpowiedzUsuńSwietne, jesienne zdjecia. Twoja kurteczka - super! No i Matylda w najmodniejszych kolorach tej jesieni;) Co do kaputkow - sliczne! Moja Matylda tez niestety baaardzo niechetnie chadza w kapciach, dlatego u nas sprawdzaja sie tylko i wylacznie grube skarpety z "antyposlizgiem";) Pozdrawiam. Anka
OdpowiedzUsuńjeeeeej, jaka ślicznotka :)
OdpowiedzUsuńAleż piękne kolory!:D
OdpowiedzUsuńprzynajmniej pozwoli założyć coś na stópki, bo mój buntownik biega na boso=wieczny gil pod nosem :/
OdpowiedzUsuńU nas również odwieczna walka z kapciami, wolą na boso, i nawet zimno do nich nie przemawia, niestety nie mogę znaleźć ładnych, które z przyjemnością chcieliby nosić, ale co tu pisać ja też w gołych nogach cały rok po domu biegam, pozdrawiamy
OdpowiedzUsuńuwielbiam Zazzu :) my mamy wąsatą i ptaszkową wersję papci :)
OdpowiedzUsuń