czwartek, 3 października 2013

Magiczny but

Zapuszczam Matyldzie grzywę, więc jej włosy na zdjęciach będą w jeszcze większym artystycznym nieładzie. Nie wiem już jak tą grzywkę podpinać. Matylda ma takie włosy, że albo ma je ulizane na gładko (co kompletnie nie pasuje do jej natury) albo jest małym czupiradełkiem. Ale wpis dziś nie o włosach tylko o sztylbletach. Są to pierwsze tego typu buty jakie Matylda ma i od razu je pokochała. Ja mam do nich słabość więc wiedziałam, że w końcu w szafie mojej córeczki się pojawią się w szafie mojej córeczki.Te pochodzą z h&m, niestety mają jeden minus nie są ocieplane więc będzie tylko opcja ich noszenia zimą z gruuubą skarpeta.Ja  po długich poszukiwaniach kupiłam dla siebie parę idealną sztylbletów, na pewno pojawi się na blogu. 
                             Matylda ma-kurtkę i butki-h&m, opaskę-reserved,spódnicę-Four'eMki





9 komentarzy:

  1. Super te buty:) My mamy bardzo podobne na miękkiej podeszwie upolowane w sh za 5zł. Z naturalnej skóry...uwielbiam je i Wiki też:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

      Usuń
    2. Nie dziwię się skórzane i w takiej cenie-super

      Usuń
  2. Chciałam je dla J.J.'a. Czekałam u nas, czekałam. I w końcu kupiłam inne. Piękne są!

    OdpowiedzUsuń
  3. cudowna farba, ale spodnce wam porwiemy jest genialna, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. ale Matylda urosła, pamiętam jak tu rok temu zaglądałam chwilę przed założeniem bloga!
    ale nam te dzieciaki szybko się zmieniają :)
    ps, fajna kurtka!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też nie mogę w to uwierzyć:) cieszę się że znowu do nas trafiłaś

      Usuń