Każdy nasz dzień zaczyna się tak samo. Potem oczywiście jest różnie, każdy dzień jest inny. Poranki niezmiennie takie same. Nawet czasem mam ochotę powiedzieć mężu wstań i ty zajmij się dzieckiem: oczywiście wtedy gdy jest w domu, i zdarza się czasem, że tak mówię. Ale potem leżę w łóżku i tak sobie myślę czy ubrał jej ciepłe skarpetki, i przebrał i czy zęby umyte itp. Tak po 6 minutach wstaje bo te poranki zawsze już będą tylko nasze.
Matylda ma: kamizelkę i torebeczkę z sh
sweterek-f&f
legginsy-kids of colours
Lisy fantastyczne. Nie znałam ich wcześniej.
OdpowiedzUsuńJa je pokochałam od pierwszego wejrzenia
UsuńO, widzę już nawet warkocz!
OdpowiedzUsuńTak jak obiecywałyśmy - odwiedzamy Matyldę...a Matylda jak z żurnala :) przepięknie w tym lisku
OdpowiedzUsuńGratuluję :D Ty wiesz czego.
OdpowiedzUsuńI widzę, że masz nadkontrolę jak ja :)