Moja córka-typowa dziewczynka. Rower biegowy, hulajnoga i rower z bocznymi kółkami. Wszystko jest, stoi czeka. Matylda nigdy z własnej woli ich nie weźmie. Woli biegać, biegać może cały czas. Chyba nigdy się nie męczy. Na placu zabaw może zjeżdżać ale zjeżdżalnia nie może być za wysoka. Drabinki owszem ale fajnie jak mama jest blisko-bardzo blisko. Piaskownica to fajna sprawa, jak można co 5 minut myć ręce i wytrzepywać buty. Taka jest, nie zmieniamy jej na siłę nie wsadzamy na najwyższą zjeżdżalnie mówiąc masz być dzielna. Wiemy co lubi. Wodę, bieganie, skakanie na trampolinie. I gdy do urodzenia tej drugiej zostało dwa miesiące coraz częściej zastanawiam się czy będzie taka jak siostra czy zupełnie inna
Matylda ma koszulę:smyk, bluzkę,buty-zara a legginsy a'la bryczesy lidl
uroczy bąbelek :)
OdpowiedzUsuńZapewnie, będzie zupełnym przeciwieństwem :)
OdpowiedzUsuńBieganie to fajna sprawa:))))
OdpowiedzUsuńJasne:), można całej rodzinie wyrobić kondycje, nawet psu staruszkowi nie odpuszcza
UsuńU nas jest podobnie, ale zamiast biegania mamy rower :)
OdpowiedzUsuń