wtorek, 1 kwietnia 2014

Boho Mats

Ostatnie dni, bardzo pozytywne. W niedziele tata M wrócił wcześniej, mogliśmy razem  pojechać na mini wycieczkę (teatrzyk,lody). Wczoraj, u lekarza okazało się że dziecko nam rośnie jak na drożdżach, i wszystko jest ok. Poza ostatnio poznaję bardzo fajnych ludzi, którzy dużo wnoszą do mojego życia. Naprawę przyszła prawdziwa wiosna i aż chce się żyć!
A Matylda dziś zwariowana, roztrzepana czyli taka jaka jest, między napadami buntu 4-latka.
                   
Matylda ma: parkę-Lindex, chuste-mamy, bluzkę-z auchana, spodnie-zara, buty-h&m




2 komentarze: