Wczoraj Pola została ochrzczona.. Najpierw kilka dni przygotowań, potem kościół, spotkanie z rodziną w grodzie. Teraz jesteśmy po. Impreza ma swoje plusy i minusy- dzieci maja się gdzie bawić. Jest swobodnie, wesoło, rodzinnie. U nas był jeden minus, ogromna ulewa. Na szczęście był namiot, i nic nie ucierpiało. Już wiadomo, że Poli chrzciny zostaną zapamiętane. Kilka zdjęć z naszej uroczystości. Wszystkie dekoracje od
Cudawianki
Super impreza była :)
OdpowiedzUsuńSlicznie wszystko przygotowane,gratuluję ;) a zdjęcie gdzie jesteście wszyscy razem i Polka śpi u taty na rękach,wymiata ;) piękna z Was rodzinka,pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńpięknie wszystko przygotowane :)
OdpowiedzUsuńJaka Pyluzka śliczna super :) Pola w tatusiowych objęciach słodziak niesamowity :)
OdpowiedzUsuńhttp://kusiatka.blogspot.com/