Dziś będzie Pola. Jutro kończy siedem tygodni.W tematyce karmienia na razie nic się nie zmienia, pierś non stop. Skutkuje to pięknym przyrostem wagi, teraz waga Poli to 5200. Spacery przestały być pełne krzyku. Teraz w wózku śpi albo leży ssąc rączkę albo wydając niezidentyfikowane odgłosy. Pierwsze wycieczki z Polką mamy zaliczone. Poza obowiązkowymi spacerami, był już Nikiszowiec i było zoo Opole. Wyjeżdżając z małą Matyldą przeżywaliśmy chwile grozy, teraz jest spokój. W perspektywie mamy wyjazd do Lublina w połowie września. Jak myślicie jechać z takim maluszkiem czy nie? Mieszkamy na śląsku więc odległość spora.
Pola ma: opaskę, bluzę, legginsy-h&m skarpetki-tk maxx
Słodziuchna jest:)))
OdpowiedzUsuńMam taki sam hamak ;) a co do wyjazdu jak moja mama zapytala naszej pediatry czy moze nas zabrac w taka dluga podroz( babcie mieszkaly prawie 500km od nas),to odpowiedziala,ze cyganie od urodzenia woza dzieci i nic im nie jest ;) no i w sumie racja...ja moja zabralam jak miala 3mce i w drodze powrotnej juz byla awantura ale nie odbilo sie to w zaden sposob na jej zdrowiu
OdpowiedzUsuńświetny hamak i super bluza!!! sama bym taką chciała dla siebie :D
OdpowiedzUsuńAle ona sliczniutka. Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuń