czwartek, 9 października 2014

Pęd

Mam zdjęcia z niedzielnego spaceru, mam tysiąc myśli kłębiących się w głowie. Będą kłębić się tam długo, nie mam czasu ich uporządkować. Powtarzam sobie codziennie, że na nic nie mam czasu. Nie ma nie ma, a gdy wieczorem dzieci śpią i tak siądę sobie z książką na chwilę to okazuje się że jednak z wszystkim się wyrobiłam i jest nawet chwile na książkę ( tylko siły nie ma, zazwyczaj z nią usypiam). Pisze to matka dwójki, przeziębionej dwójki:)
                                               Matylda ma
              opaska-KoTo kids, szal-mamy, sweter-f&f,spódnicę-sh, rajstopy-zara, buty-h&m



6 komentarzy:

  1. Doskonale Cie rozumiem, u mnie to samo, ciągle cos do załatwienia, do zrobienia, ciągle w biegu ...wyczekuje wieczorów, a jak juz są to padam ze zmęczenia :) taki juz chyba los matki polki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Matylda wygląda pięknie! Masz nosa do mody:)

    OdpowiedzUsuń