Matyls naubierany na cebulkę
Adwent już trwa, więc są już organizowane jarmarki świąteczne. W minioną niedzielę byliśmy na dwóch, polskim i czeskim. W Czechach można było kupić tylko jedzenie i " francuski puncz" do picia. Atmosfera była świąteczne, Matylda zachwycona. Dla niej największą atrakcją było karmienie gąsek
ale fajnaa:)
OdpowiedzUsuńJaka świetna czapa! :)
OdpowiedzUsuńurocze ;)
OdpowiedzUsuń