Matyls:komin-sh,koszula-sh,legginsy-H&M,butki-elephant
Komin-vero moda, butki-sh
Mam zapalenie ucha, więc mimo mojej nienawiści do chust, szalików i kominów, wyciągnełam cały dobytek z dna szafy. Mam silne postanowienie żeby się cieplej ubierać. Może nawet sukszę się na jakąś czapkę w tym roku. Matylda ma już czapek dość tej jesieni, nienawiść do tego typu akcesoriów wyssała chyba z mlekiem matyki. Dziś korzysta z ładnej pogody i biega po ogrodzie bez czapki. Ubrałam jej swoje kominy- zdecydowanie ona wygląda w nich lepiej. Chyba częściej będą widziane na jej szyjce.
Raany, co to za piękna świnia?
OdpowiedzUsuńhah swietny pomysl na bloga, a malenki wyglada swietnie! ;D
OdpowiedzUsuńWitaj!
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci za miłe słowa na moim blogu :)
Twoja córka jest niesamowita. A Twoje dla niej stylizacje przewyższają Suri Cruise :)
Pierwszy raz spotykam się z blogiem o takiej tematyce :) Podziwiam! :D
OdpowiedzUsuńW wolnej chwili zapraszam do mnie
www.mojemaleopowiesci.blogspot.com
KONKURS!!!
KONKURS!!!