wtorek, 7 lutego 2012

W futrze jej do twarzy

                      Matylda-futerko-sh,legginsy-f&f,broszka-robota cioci

                               Ja:futro-sh,koszula-sh,broszka nietoperz-od cioci Matsy
 Wyskoczyłyśmy na dwór na dwie minutki zrobić zdjęcia, wprawdzie pogoda dalej nie dopisuje ale Matylda ma już wiosenny akcent-pastelowe legginsy. Pastele będą znów modne tej wiosny. Ja osobiście za jasnymi kolorami nie przepadam, dlatego dalej trzymam się zimowej kolorystyki. Podczas mojej ostatniej wizyty w sh znalazłam futerko dla Matyldy. Miało być już na przyszłą zimę, bo rozmiar na metce to 104, ale niecierpliwa mama nie wytrzymała i wystroiła dziecko już teraz. Matylda na zdjęciach wygląda jak mała  Carrie Bradshow bohaterka "Seksu w wielkim mieście". No może nie pozuje dumnie z czupryną blond loków, ale za to wzrostu jest podobnego:). Ja niestety ani kolorem włosów, ani wzrostem nie jestem podobna do boskiej Carrie ale trudno, sztuczne futra tak jak ona lubię.

10 komentarzy:

  1. Ja lubię pastelowe kolorki i z niecierpliwością wyczekuję wiosny :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Co tam Carrie! Ja zawsze wolałam Mirandę, a do niej niewiele ci brakuje :D Matylda wygląda świetnie. Podoba mi się zestawienie tak dorosłego ubranka z dziecinną czapą. Fajny myk.

    OdpowiedzUsuń
  3. w mojej szafie też wiszą futerka. sztuczne oczywiście. mąż ich nie lubi ;)
    Matylda ma super czapkę z uszami. uwielbiam takie :))

    OdpowiedzUsuń
  4. Obydwa futrzaki są absolutnie cudowne! :D Pozdrawiam i zapraszam też do mnie na pewno ci się spodoba:)) MULANSTYLE

    OdpowiedzUsuń
  5. Obydwa futrzaki są absolutnie cudowne! Pozdrawiam i zapraszam też do mnie na pewno ci się spodoba:)) MULANSTYLE

    OdpowiedzUsuń
  6. ja futerko mam i Alicja też :) oczywiscie sztuczne :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Obie jesteście super ubrane! Świetny blog! Ja też lubię futerka, ale mój mąż delikatnie mówiąc nie za bardzo ;)
    Obserwuję :)

    OdpowiedzUsuń