Matylda weszła w nowy etap. W etap wyłudzania wszystkiego w sklepie( zabawki, książki, buty, nawet poduszki, wszystkie chce zabrać do domu). Dodatkowo pokochała kolor różowy, na nic nasze tłumaczenia, że jest tyle innych ładnych kolorów. Dla niej róż jest najlepszy. Na razie udaje nam się wyperswadować jej zakładania tylko różowych ubrań, ale jest to coraz cięższe. Zazwyczaj kończy się płaczem. Dziś właśnie był dzień w, którym nie dało obejść się bez różu. Mam tylko nadzieje, że okres love pink minie tak szybko jak przyszedł. A Matylda mądrala dziś mądrze stwierdziła. Mama lubi czarny to Matylda będzie lubiła róż. I już!
Słodkie zdjecia :)
OdpowiedzUsuńgwiazda :) chyba każda z nas- dziewczyn/kobiet ma tak, że chce być księżniczką i przychodzi taki okres, kiedy trzeba to ukazać całemu światu :) Bardzo ładna stylizacja, po tym opisie myślałam, że Mati wyskoczy w różu od stóp do głów w tiulowej spódnicy i różowej koronie, więc jest baaardzo dobrze :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Karolina
Kochana!
OdpowiedzUsuńprzesłodkie zdjęcia, urocze :)
OdpowiedzUsuńRóż w takim wydaniu bardzo mi odpowiada :)
OdpowiedzUsuńŚlicznota ;)
OdpowiedzUsuńw różu jej do twarzy :)
OdpowiedzUsuńserio? już? ja po długim (zbyt długim!)różowym etapie z Lilą mam nadzieję, że z Niną nie będę musiała go przechodzić :/
OdpowiedzUsuńno niestety już, myślałam że nas nie spotka ale jednak
UsuńOstatnia fotka Matyldzia pozuje jak prawdziwa modelka :D
OdpowiedzUsuńFajnie i najważniejsze - Matylda szczęśliwa! Płaszczyk zdecydowanie najmocniejszy akcent. Zoja też ma w głowie różowo, kompromisem są te subtelniejsze, pudrowe odcienie:)
OdpowiedzUsuńto piękne, że jako mama jesteś tak szczęśliwa. Widać to na pierwszy rzut oka! jedynm słowem kochająca się rodzina, a w dodatku MODNA! chętnie obserwuje i zapraszam www.shelfashion.blogspot.com
OdpowiedzUsuń