Matylda dziś oznajmiła wiosna wygrała z zimą!Nie ważne, że mróz na dworze okrutny, wybraliśmy się na wycieczkę. A dokładnie do skansenu - na "Wielkanoc na śląsku" by Matyldę i siebie wprawić w wielkanocno/wiosenny nastrój. Matylda tropiła jaja w trawie, konsumowała ze smakiem wszystkie możliwe potrawy,posłuchała o obrzędach i chciała zakupić hulajnogę! Bo dlaczego niby nie kupować w skansenie hulajnogi, jak raz już kupiło się łóżko (przypominam klik).
Fajny sposób na spędzenie niedzieli. :) Zwłaszcza jak organizatorzy są przygotowani. My podobną przygodę przeżywamy każdego lata, tyle że w podkarpackim skansenie. I bez jaj oczywiście. :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na naszą stronę, może coś znajdziecie dla siebie. :)
No to super udany dzień :D
OdpowiedzUsuńHulajnoga ważna rzecz! Co wy chcecie od dziecka :D??
OdpowiedzUsuńPrawda, trzeba było jakąś wystrugać na poczekaniu
UsuńTeż chcę do skansenu!
OdpowiedzUsuńZapraszamy do naszego, tu często się coś dzieje:D
UsuńTeż miałysmy jechać na taki wypad i kupic pisaneczki na święta.. pozwiedzać skansen... ale córcia jeszcze nie jest w 100% zdrowa,a pogoda była hmm... zimna :( pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTak zimna strasznie u nas dla odmiany ja chora a Matylda zdrowa dlatego się zdecydowaliśmy jechać
Usuńoby zima do świąt odpuściła!fajny taki skansen :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiamy
Ojej, ile pięknych pisanek kolorowych!Też muszę się zabrać za zrobienie choćby kilku.Pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny:)
OdpowiedzUsuńhttp://dzidziastyle.blogspot.com/