Moje postanowienia noworoczne od lat wielu dotyczyły wyglądu zewnętrznego. Tak, zawsze silnie usiłowałam zacząć, biegać, ćwiczyć itp. W tym roku pierwszy raz nastąpiła zmiana. Biegać zaczęłam w grudniu. Przyznam się bez bicia że rozkręcam się powoli ale trzy lub cztery razy w tygodniu wychodzę pobiegać. Jest to dla mnie mini ucieczka od świata. W tym roku moje postanowienie to przeczytać minimum 52 książki. Tak, takie postanowienie, w ramach akcji ogólnoświatowej. Może to banał ale ja mimo że książki pożerać uwielbiam nigdy nie wiem ile w ciągu roku jestem w stanie ich przeczytać. Teraz to się w końcu okaże. Na razie trzy za mną, jest moc
Matylda ma:czapkę,spodnie-zara,futrzak mango
Pola ma: czapę-hand made wełniana kraina, kurtka-zara, spodnie-SzareLove
ale miały dzieciaczki zabawę ;)
OdpowiedzUsuńUrocze zdjęcia, jakie słodkie maleństwo na ostatnim zdjęciu :)
OdpowiedzUsuńTo ja życzę powodzenia w urzeczywistnieniu Twojego postanowienia! Swoją drogą odkąd urodziłam synka, to jakoś książki odeszły w niepamięć...stoją na półce, niektóre z zakładką w połowie. Chyba wezmę z Ciebie przykład i postanowię sobie chociaż, że w tym roku przeczytam wszystkie, które rozpoczęłam jeszcze w ciąży :)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia