niedziela, 11 stycznia 2015
Zabawa trwa
Klocki, w naszym domu omijane są szerokim łukiem. Matylda nigdy nie była fanką budowania wieży z klocków. Lego traktuje po macoszemu. Jeśli już ma bawić się lego wybiera duplo. W duplo są figurki więc jest fun. Obserwując jej miłość do małych, malutkich zabaweczek(wielkości zabawek duplo), zaczęliśmy kompletować z nią świat playmobil. Na początku mocno wciągnęły nas zakupy saszetek. Ojciec M kupował te męskie, ja różowe. Obstawiam że to my bardziej przeżywaliśmy co Matylda znajdzie w środku. Potem nastała era większych zestawów. Nasza zbiory ciągle się powiększają, ostatnio dzięki cioci M. To jest zabawa dla nas. Tworzymy z Matyldą świat playmobil i wsiąkamy na długie godziny. I ją i mnie fascynuje zmiana akcesoriów, przebieranie postaci, wymiana włosów, no istny szał, ciekawe czy Poldi też zostanie playmobilowym fanem.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ja uwielbiam te ludziki, z nimi to dopiero jest zabawa. Wszędzie, w samochodzie, w wannie, na spacerze. Robimy domki, wymyślamy tysiące historii. Jestem wielką fanką playmobil :)
OdpowiedzUsuńBoskie są. Czyli nasze dziewczyny by się dogadaly
OdpowiedzUsuńPiękna księżniczka <3
OdpowiedzUsuńU nas tez playmobile rządzą! Uwielbiam je kupować :D dziewczyny w ogóle lubią wszelkie figurki, zwierzaki, samochodziki, zabawa małymi elementami to jest to:) musze tylko uważać na Basie bo co Znajdzie to chcę zjeść,ale pewnie wiesz coś o tym...
OdpowiedzUsuń