Matyls i jej bałwan: kombinezon-smyk, czapka i rękawiczki-h&m
ciastka piekła Matylsa z mamą
Matylda przeszczęśliwa, bo spadł śnieg! Wybrała się na sanki z tatą i śpiewała " pada śnieg dzwonią gonki sań"! Ulepiła pierwszego w swoim życiu bałwana! Wróciła do domu z różowymi policzkami,w mokrym kombinezonie, ale z uśmiechem od ucha do ucha.
Ach gdzie taka cudowna zimowa pogoda jest? Aż miło popatrzeć :) Cudne i przeapetyczne ciacha!
OdpowiedzUsuńpiękna córeczka. ;)) najważniejsze, że ma się frajdę i wykorzystuje dzieciństwo ^^
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie, w wolnej chili - nowy post!
Babeczka Slayer'a wymiata :D
OdpowiedzUsuńSłodkie ;)
OdpowiedzUsuńzazdroszczę śniegu :( w Gdańsku tylko przymrozki ale białego puchu brak :/ Wesołych Świąt dla całej Rodzinki :*
OdpowiedzUsuńmy też życzymy wesołych świąt:)
OdpowiedzUsuńPrzeurocze "Bałwaniątka" <3
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło, zapraszam ;-)
Czmiel