Ja: bluzka-Top shop, spódnica-river island
Matylsa: sukienka-sh, rajstopki-tchibo, niestety jej sukienki ie widać
Po świętach nasz dom wzbogacił się w kolejną porcję zabawek. Pokój Matyldy jest za mały, więc część jej dobytku stoi w naszym salonie. Ukochaną zabawką od kilku dni jest konik na biegunach. Matylda z dziadkiem wymyślała dla niego imię. Były dwie opcje Bucefał- po koniu Aleksandra Wielkiego albo Kasztanka-po koniu Piłsudskiego ( oczywiście sugestie dziadka). Matylda zdecydowała, Kasztanek. My w brązowych kreacjach pozujemy z nim, a co!
cudownie byłaś ubrana !
OdpowiedzUsuńbo kogo by taki Kasztanek nie uciszył? :)
OdpowiedzUsuńdzieki bardzo
OdpowiedzUsuńCudny konik. A ciuszki w odcieniach brązu - uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńŁaaa zazdroszczę konika!
OdpowiedzUsuńAch! Zakochałam się w Twojej bluzce! Piękna! :)
OdpowiedzUsuńSuper zestawy:)
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego w nowym roku:)