Ja: komin-no name, płaszcz-Zara,spodnie-Zara,buty-Deezee
Ziewający wielbłąd
Już prawie po świętach. Święta mineły nam na spotkaniach rodzinnych i podziwianiu szopek. Oczywiście dla Matyldy największą atrakcją były żywe szopki. Każde zwierzątko podziwialiśmy z pół godziny, a dziś mała tak się zapędziła że kazała mi głaskać nie tylko koniki ale też aniołka i małych pastuszków.
świetne zdjęcie;)
OdpowiedzUsuńŁadne buty :)
OdpowiedzUsuńFajne drugie zdjęcie :D
Dziękuje za odwiedziny u mnie! :-)
OdpowiedzUsuńChyba jesteśmy z tych samych okolic, bo też w święta odwiedziłam tę szopkę :)
Wielbłąd Czesio jest boski :)
Ładnie u Ciebie - będę wpadać częściej.
A Matylda to fantastyczne imię :)
Dziękuje bardzo, tak Czesio jest świetny
OdpowiedzUsuń