poniedziałek, 26 grudnia 2011

Już po

                                          Ja: komin-no name, płaszcz-Zara,spodnie-Zara,buty-Deezee

                                          Ziewający wielbłąd

Już prawie po świętach. Święta mineły nam na spotkaniach rodzinnych i podziwianiu szopek. Oczywiście dla Matyldy największą atrakcją były żywe szopki. Każde zwierzątko podziwialiśmy z pół godziny, a dziś mała tak się zapędziła że kazała mi głaskać nie tylko koniki ale też aniołka i małych pastuszków.

4 komentarze:

  1. Ładne buty :)
    Fajne drugie zdjęcie :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuje za odwiedziny u mnie! :-)
    Chyba jesteśmy z tych samych okolic, bo też w święta odwiedziłam tę szopkę :)
    Wielbłąd Czesio jest boski :)

    Ładnie u Ciebie - będę wpadać częściej.
    A Matylda to fantastyczne imię :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękuje bardzo, tak Czesio jest świetny

    OdpowiedzUsuń