Matylda:czapka-sh,komin-od cioci, kurtka-h&m,spodnie-sh,buty-sh
Matylda ma już półtora roku i wydaje nam się, że przed świętami trzeba jej pokazać każdy możliwy jarmark i każdego Mikołaja, który akurat gdzieś się błąka. Non stop gdzieś z nią jeździmy, żeby mogła nasycić się tym przedświątecznym klimatem. Ale chyba już czas zwolnić. Dom udekorowany jest, prezenty są, kreacja dla Matyldy na wigilijny wieczór jest. Teraz będziemy czekać, no chyba, że w przyszły weekend znów znajdziemy jakiś wigilijny kiermasz do odwiedzenia!
Cudowna Matylda wie, co dobre!Śmiem twierdzić, że malutka wyssała wyczucie stylu z mlekiem matki:) Po minie stwierdzam, że musi być czymś zdegustowana- czyżby ubiorem innych dzieci?:D
OdpowiedzUsuńOjej, a gdzie się można przejechać taką piękną ciuchcią?
OdpowiedzUsuńLaPocher-dziękuje bardzo! Matylda nie zadowolona, że mama nie chce przejechac się na takim cudnym koniku tylko siedzi obok
OdpowiedzUsuńmama pisarka- w Silesi City Center
I ja chciałam ostatnio na taką karuzelę ale było ograniczenie wagowe/wiekowe/inne dziwne i bezpodstawne, jak dla mnie :<
OdpowiedzUsuńŚliczna kurteczka i czapeczka :-)
a moja H jeszcze nigdy nie byla na takiej karuzeli, musimy to koniecznie nadrobic :), a Matlydzie sie podobało?
OdpowiedzUsuńPodobało tylko trochę się "bojała"
OdpowiedzUsuńFajna czapucha, my nigdzie nie byłyśmy bo mała była chora :(
OdpowiedzUsuń