niedziela, 28 kwietnia 2013

Gepardzica

Mieliśmy plany na niedzielne do południa, miała być wycieczka. Niestety, dzień okazał się szary, bury i deszczowy. Matylda zareagowała płaczem( to ostatnio jej zwyczaj). Żeby załagodzić sytuację- na szybko wymyślona zabawa- stąd też ten strój. Wzór panterki jest trudny, albo się go kocha albo nienawidzi. Ja kocham, w dodatkach, natomiast tu   postanowiłam  na total look :). W takim stroju Matylda  ćwiczyła skoki na trampolinie, jej pierwszym już urodzinowym prezencie. To poprawiło jej humor już na resztę dnia. później wszystko toczyło się leniwie, Matyldy drzemka wizyta rodzinna a wieczorem domowej roboty pizza i banoffee zjedzone w domowym  gronie- odkąd pracuję coraz bardziej doceniam takie dni, niestety szybko się kończą.                                    
                                                                            Matylda ma: ogon z szalika -sh
                                                                            płaszczyk-sh
                                                                            trampki-zara




6 komentarzy:

  1. oj u nas wczoraj też jakiś taki marudny dzien dla Madzi :(
    super pantera!
    pozdraiwmay

    OdpowiedzUsuń
  2. Ojh te buty mi się podobają....aż się dziwię bo ja za panterką nie bardzo.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale modna Matylda :D Super;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Sama bym chciała takie buty !:)

    Zapraszam do siebie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. ja panterkę tylko na kimś lubię, o na Matyldzie na przykład :)

    OdpowiedzUsuń
  6. a fuj wszystko jest brzydkie

    OdpowiedzUsuń