Matyldy zabawki numer 1
Lampart zombi
to staram się czytać gdy Matylsa się bawi
Matyldy zabawka numer jeden na dziś- mały plastikowy lampart nazywany przez nią lampartem zombim. Oczywisty wpływ taty, który ze swoją słodką córeczką bawi się w zombiaki.Na początku takie zabawy nie do końca mi się podobały ale w końcu je zakceptowałam. Wpływ na moją decyzje mieli znani psychologowie dziecięcy, których dzieła czasem staram się czytać. Ostatnio czytałam o metodach wychowawczych Spocka-badał on dzieci z zaburzeniami funkcjonowania w normalnym świecie, był bardzo liberalny i miał genialne podejście do takich osób lekarstwo pełna miłość i zaufanie co bardzo mi się podoba, Dobson natomiast kreował silną władzę rodzicielską i hierarchię w rodzinie z czym nie dokońca się zgadzam, ale to takie moje prywatne przemyślenia.Poza takimi przemyśleniami, bierze mnie przeziębienie co wcale mi się nie podoboa bo - nie chce zarazić małej, mam zaliczenia, muszę się uczyć. No ale przeżyje, humor poprawia mi fakt, że już nie długo weekend i jadę do Wrocławia. Ach i zapraszam na fb szafa matyldy:)
Fajna ta wasza dżungla :)
OdpowiedzUsuńsłodka jest:)
OdpowiedzUsuńo! ja zawsze lubiłam się bawić takimi zwierzątkami. Choć było ich jak na lekarstwo w czasach komuny :p
OdpowiedzUsuń