środa, 8 sierpnia 2012

Żizel

     Matylda; buty-"czeszki" prosto z Czech, spodenki,koszula,koszulka-sh,spinka-czereśniowa manufaktura



Nad naszym garażem, powstał " pokój". Oczywiście postanowiliśmy go dobrze zagospodarować. W Żizel- bo tak nazwaliśmy przestrzeń nad garażową powstanie, biuro Pogotowia Modowego i część męska gdzie mój mąż ma zamiar zrobić bar dla znajomych!  Remont Żizel w wykonaniu Artura dobiegł końca, na razie gdy nie ma tam jeszcze mebli. Chodzimy tam z Matyldą, i wymyślamy gdzie co ustawimy. Mam nadzieję, że już nie długo będzie tam wszystko co trzeba. Póki co siedzimy na parapecie i czytamy bajki patrząc na las.

16 komentarzy:

  1. Wow ale fantastyczne pomieszczenie..i te okna..bajka....No i oczywiście Matylda jak zwykle olsniewa:))))Uwielbiam ubrania z sh...są wyjątkowe:))))I wiem że drugie dziecko w piaskownicy nie bedzie wyglądać tak samo:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak w sh można znaleźć perełki

      Usuń
    2. jestem stałym bywalcem; pan mąż się śmieje, że nie umiem przejść obojętnie obok żadnego sh i zawsze coś wyniosę:)

      Usuń
  2. fajne miejsce się zapowiada; przyjemności w meblowaniu:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zazdroszcze tego lasu za oknem :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. boska przestrzeń i czeszki! ile kosztują? :)

    OdpowiedzUsuń
  5. To buty mojego dzieciństwa, my je nazywaliśmy pepiki. :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Chwilę mnie nie było, a Matylda taka duża. I jeszcze domek Wam rośnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Gratuluje pomyslu na zizel ;)))

    OdpowiedzUsuń
  8. o jej czeszki! świetne!! a okno z widokiem na las..bezcenne:)

    OdpowiedzUsuń
  9. ale musicie miec piekny dom, skoro to tylko garaz :)
    zazdroszcze pokoju :)

    OdpowiedzUsuń